sobota, 18 sierpnia 2012

Informacja z przykrością

Chciałabym ogłosić, że jednak nie będę kontynuować tego opowiadania.
Bądź co bądź, iż mam następny rozdział, ta historia do mnie nie przemawia. Na początku, gdy zaczynałam ją pisać, myślałam, że jednak będzie to coś...
Ale moje zainteresowanie Naruto jak innymi Anime zmalała...

Staję się coraz starsza i jednak coraz bardziej dorośleję. Moje rozumowanie się zmienia. Mimo, iż anime jest nie tylko dla dzieci to jednak.... Biane (przepraszam)
Ta historia zapisze się wysoko w mojej podświadomości.
Wbrew pozorom, moje przeprosiny nie wystarczą, ale nic innego nie mogę zrobić. Historia o NaruHinie wypaliła się u mnie. Nigdy nie byłam za żadnym paringiem i w dalszym ciągu nie jestem w stanie sobie wyobrazić, by autor jakichkolwiek produkcji mógłby spełnić życzenia pewnych czytających. Pisałam opowiadanie o Naruhinie tylko dlatego, że były postaciami, które ja chciałabym być, ale zdałam sobie sprawę, że nigdy nie zmienię swego charakteru.

Nawet moje zainteresowanie zmieniło trochę bieg, i podejrzewam, że zostanie u mnie trochę dłużej niż zwykle. Moim zainteresowaniem stała się Korea. Nie mam pojęcia dlaczego, ale jedno wiem na pewno, to hobby zmieni mi życie i ciężko będzie mi się z nim rozstać. Jak do tej pory mocno się trzyma (3 lata) .
Wbrew temu to jednak, nie jest to odpowiednie wytłumaczenie, bo co może wytłumaczyć wiek i większe zainteresowanie. Odpowiedź sama się narzuca.: nic.
Myślę jednak, że zainteresowanie Koreą jak na razie stało się najodpowiedniejsze dla mnie. Przynajmniej do mojego wieku i mojego charakteru. W tym roku kończę 17 lat.

Zamiłowanie Koreą Południową trochę mnie zmieniło. Gdy jednak interesowałam się Japonią, stawałam się coraz bardziej zamknięta w sobie, podobali mi się chłopacy, którzy tak na prawdę nie istnieli! Robiłam się coraz bardziej zadufana w sobie i swoich niedoskonałościach (byłam już prawie Emo, bardzo dużo się ciełam), aż do teraz to mam. Można powiedzieć, że Japonia i Anime było dla minie ucieczką przed problemami jakie w tamtym czasie mnie spotykały, ale to Korea uświadomiła mi, że gdy będę tylko patrzeć na siebie będzie gorzej. Korea mnie trochę otworzyła, muzyka, kultura, ludzie, a nawet mój styl ubierania, to wszystko mnie zmieniło. Chodź dalej marzę by zwiedzić Japonię i spotkać animatora Furukawę, to trzyma się, więc Japonia nigdy nie zniknie z mojego życia.
Achhh... Rozpisałam się trochę, ale dzięki temu mi ulżyło.

Dla osób, które lubiły moją historię może moje nowe wcielenie się spodoba. Jestem dość zadowolona z nowej historii jaką piszę i jak na razie trzyma się wysoko (w tworzeniu jest 18 rozdział).
Ogółem historia jest o tak zwanej grupie B.A.P (prawdziwej), a jednym z głównych bohaterów jest niejaki 16 letni Zelo - Joonhong Choi oraz postać wymyślona prze zemnie Soo-hwa Kang.
Cała historia zaczyna się, gdy Soo-hwa po kilku latach wraca z owdowiałą matką do Korei. Historia opowiada o zakazanej miłości, przyjaźni, kłamstwie, muzyce, którą tak bardzo kochają główni bohaterowie.
Powiem, że gdy zaczynałam tą historię pisałam od niechcenia, teraz stała się historią na prawdę wartą kontynuowania i z rozdziału na rozdział uważam, że coraz lepiej idzie mi rozwijanie fabuły. Może to nie jest to co wy lubicie, ale chciałabym was zaprosić. Tytuł opowiadania brzmi: '' Świat w kolorach Bieli''.

Gdy skończę tą historię, zacznę pisać następną.

Nosi tytuł ''Droga do przyszłości'' pojawił się nawet 1 rozdział o tym samym tytule co historia.
natomiast ta historia będzie bardziej skupiona na muzyce, z lekkim romansem. Bohaterem przewodnim jest 17 letni So-hyon, który razem z przyjacielem Ji-sun przebył wiele kastingów, by dostać sie do firmy promującej. Cała opowieść będzie przedstawiała trudności przez jakie będzie 6-osobowy boys band przechodzić, od przyciągnięcia uwagi do stania się Top 10 Boys Bandem.

Może zainteresują was te historie, będzie mi miło. Będę wręcz uszczęśliwiona, jeśli będziecie mi kibicować.
Obydwie historie znajdziecie na blogu:



Jeśli wejdziecie tam.... Zostawcie coś po sobie. Będę szczęśliwa... Oczekuję na prawdę surowych(ale nie obrażających mojej osoby) komentarzy!!! 
Pamiętajcie tylko, jestem Dyslektykiem, bardzo łatwo się poddaję i niestety wyjątkowo mogę nie zauważyć banalnych błędów!!!